Ta pozycja bilansu budzi kontrowersje, ponieważ w niektórych przypadkach trudno nam zdefiniować czy zidentyfikować posiadane prawo a jeszcze częściej trudno jest je wycenić 🤔🤔🤔.
Mam tu na myśli swoiste prawa np. do baz danych (klientów), prawa do korzystania ze wzorów czy technologii albo firmowego logo.
Kluczowe jest tutaj ustalenie czy przyniosą one jednostce w przyszłości korzyści ekonomiczne (potencjalnie bo przecież pewności co do tego nigdy mieć nie możemy ☹️☹️).
Czyli czy posiadanie znaku towarowego wpłynie dodatnio na naszą sprzedaż?
Czy dzięki zastosowanej technologii będziemy produkować wydajniej albo produkty o lepszej jakości?
Czy baza klientów jest aktualna i nadaje się do wykorzystania w promocji
i sprzedaży (np. czy została zgromadzona zgodnie z RODO) ?
Jeśli już uporamy się z tym 😊😊😊👍👍👍, pozostaje sprawdzić czy kolejna definicja, tym razem pozycji WNiP zostaje spełniona 🤓.
I tutaj kluczowe jest sformułowanie, zgodnie z którym wyłącznie NABYTE prawa mogą stanowić WNiP 🧐
Inaczej mówiąc, firma produkująca oprogramowanie nie może zaliczyć do własnych WNiP programu, który stworzyła na swoje potrzeby… 😭😭😭😤😤😤
A co zrobić z wielotysięcznymi nakładami na powstanie programu?
No cóż, jeśli definicja aktywów jest spełniona (bo po cóż mielibyśmy tworzyć coś co się nie przyda firmie ❓❓), to można rozliczać je w czasie, przez okres przewidywanej użyteczności…🙂
Najlepiej sporządzić protokół lub inny dokument wewnętrzny, w którym zostanie opisany program i uzasadniony zostanie przyjęty okres jego użytkowania, uwzględniający zmiany technologicznie, rynkowe, itd.
Oczywiście, okresowo należy dokonywać weryfikacji przyjętych założeń i w przypadku gdyby program przestał być użytkowany wcześniej niż w przyjętym pierwotnie okresie, należy odpisać pozostałą wartość rozliczeń międzyokresowych w pozostałe koszty operacyjne, w roku, w którym zakończono jego użytkowanie.
Analogicznie, jak wytworzony we własnym zakresie program komputerowy, należy wyłączyć z pozycji WNiP wszelkiego rodzaju prawa do znaków towarowych, logotypów, wzorów, itd., które powstały z własnych nakładów jednostki. Własny znak towarowy, pomimo, że został objęty ochroną prawną i ma wartość kilku milionów złotych, w ogóle nie będzie figurował w księgach rachunkowych właściciela 😤😤.
Dlatego w takich przypadkach niektóre firmy sprzedają je spółkom powiązanym (a czasem nawet specjalnie w tym celu utworzonym), które mogą już ująć je w swoich księgach.
Jest jednak wyjątek od tej reguły 😱😱😱
Jedna z pozycji WNiP stanowi właśnie wartość nakładów własnych jednostki. Wiesz o którą chodzi 😎?
O niej w kolejnej części 😊😊😊
Czekam na Twój komentarz 👇👇👇